Dzień Dobra! :))
„Autorze postu! Jaka rażąca literówka! I to jeszcze pod logiem wydawnictwa!”
Już uspokajam! Bo Dzień Dobroci… to dzisiaj.
I trwa również Dzień Osób Niewidomych i Sierot. Dlaczego ktoś wpadł na pomysł, żeby wszystkie te święta ulokować w jednym dniu?
Nie wiemy, ale to jest wspaniałe połączenie.
Na świecie jest tak wiele pięknych osób, które mierzą się z różnymi trudnościami. Brak zmysłu wzroku czy porzucenie przez rodzinę są ogromnymi ciężarami, które są niesione na barkach przez nie tak mały odsetek społeczeństwa.
Co możemy zrobić, żeby było im nieco lżej?
Po prostu bądźmy… dobrzy. Dla innych i dla siebie samych.
Ale co kryje się pod pojęciem „dobry”? Czy to znaczy, że mam dawać się wykorzystywać, nadstawiać drugi policzek i oddać wszystko?
Nie.
Być dobrym oznacza być asertywnym, a więc jasno stawiać granice i samemu ich pilnować. To znaczy być gotowym do poświęceń, zrezygnować z zemsty i biernej agresji. To znaczy zauważać czyjeś potrzeby i emocje i odpowiadać na nie, nawet, jeśli odpowiedź brzmi „nie”. To znaczy zrezygnować z gotowych odpowiedzi, które wyklarowały się w głowie jeszcze zanim ktoś zdążył opowiedzieć całą swoją historię. To znaczy nie wykorzystywać wiedzy o kimś przeciwko niemu. A więc także nie celować w kogoś trudną prawdą jak strzałą w środek tarczy – bo prawda ma budować, a nie burzyć.
Tak, to wszystko jest trudne. Trudno jest być dobrym, bo trudno jest mieć zasoby na nieustanną wyrozumiałość i miłość. Ale każdy z nas ma w sobie mięsień dobra, który warto ćwiczyć.
Wystarczy, że będziemy wystarczająco dobrzy, a świat zacznie być prawdziwym domem dla wszystkich.
Małe wyzwanie na dziś
Zróbmy dziś dzień dobry ludziom, z którymi nam jakoś nie po drodze. Może w ten sposób odmienią się losy świata… albo chociaż nasze :))
_______________________________________________________________
Jak ćwiczyć mięsień dobra? Mamy różne zestawy ćwiczeń! Zajrzyj na naszą stronę i sprawdź, w jaki sposób możesz trenować dobro i jak możesz pomóc innym być dobrymi dla samego siebie.
