Uzależnienie od Internetu staje się coraz bardziej poważnym problemem w cywilizowanym świecie. Siecioholizm pojawić ma się w DSM V, a coraz więcej ośrodków leczących uzależnienia zaczyna pracować nad programami pomagania osobom uzależnionym od Internetu. Poza leczeniem ważna jest jednak prewencja, a wiec zadbanie o to, by dzieci nie spędzały zbyt dużo czasu on-line i by ich zainteresowanie Internetem nie przerodziło się w uzależnienie. A kto jest najbardziej narażony na uzależnienie się od Internetu?
W październikowym numerze Archives of Pediatrics & Adolescent Medicine opublikowano wyniki trwających ponad dwa lata badań, które przeprowadzono na grupie prawie 2300 dzieci w wieku 12 lat. Próbowano określić, czy istnieją zaburzenia które sprzyjają pojawieniu się uzależnienia od Internetu.
Okazało się, że dzieci z ADHD znacznie częściej niż ich koleżanki i koledzy bez deficytu uwagi uzależniają się od Internetu. Ich zwyczajową aktywnością jest czatowanie oraz gry on-line. Fobia społeczna oraz depresja również sprzyja uzależnieniu, ale jedynie u dziewczynek.
Internet dla tych dzieci jest miejscem , gdzie mogą – w ich rozumieniu – bezpiecznie nawiązywać kontakty (fobia społeczna), szukać wsparcia u osób przeżywających podobne stany (depresja) lub wyładowywać agresję i rozładowywać napięcie przez gry on-line (ADHD, nadmierna agresja), w efekcie, zaburzenia te sprzyjają powstaniu uzależnienia od Internetu. U zdrowych dzieci, potrzeby są zaspokajane w realnym świecie – stąd rzadsze uzależnienie.
W badaniu, wyznacznikiem uzależnienia od Internetu było spędzanie przynajmniej 20 godzin tygodniowo w Sieci na grach i czatowaniu (czyli na rozrywce). Z badań wynika, że rodzice dzieci z ADHD, fobią społeczną czy depresją powinni bardziej uważnie monitorować aktywność dziecka w Internecie. Na objawy uzależnienia, powinni być też wyczuleni lekarza prowadzący. Prewencja jest bowiem łatwiejsza niż leczenie dziecka z uzależnienia od Internetu.
źródło: ajc.com