Kolka u niemowlaka to jedna z największych prób, przed jaką stają świeżo upieczeni rodzice. Dziecko potrafi płakać godzinami i rodzice nie są w stanie zrobić nic, aby mu pomóc. Problem kolki bywa tak duży, że sfrustrowani rodzice nie mogąc wytrzymać płaczu dziecka mogą w zdenerwowaniu potrząsnąć dzieckiem, co doprowadzić może do śmierci lub uszkodzenia układu nerwowego dziecka (Zespół Dziecka Potrząsanego). Dokładne przyczyny pojawiania się kolki u niektórych dzieci nie są do końca znane – naukowcy zaczynają podejrzewać, że związek z kolką może mieć depresja u rodziców.
O tym, że stan psychiczny matki zarówno w czasie ciąży, jak i po urodzeniu dziecka może być predyktorem kolki wiadomo od jakiegoś czasu. Depresja w czasie ciąży oraz depresja poporodowa zwiększają zapadalność na kolkę. Ostatnie badania opublikowane w Pediatrics, mówią jednak o tym, że na pojawianie się kolki może wpływać również stan psychiczny ojca.
Depresja poporodowa u ojców jest znacznie rzadsza niż u kobiet – niemniej jednak się zdarza. I jest ona skorelowana z pojawieniem się kolki u dzieci. Nie do końca znany jest kierunek tej zależności – czy to depresja u ojca wywołuje kolkę, czy kolka wywołuje depresję? Istnieje teoria mówiąca, że ojciec, który odczuwa pogorszenie nastroju w czasie ciąży partnerki i który po porodzie wróciłby do formy, w efekcie kolki u dziecka, która jest doznaniem niezwykle frustrującym, zwrotnie zaczyna mieć objawy depresyjne.
Jakkolwiek kierunek zależności nie jest znany, naukowcy podkreślają, że powinno się rodziców (zwłaszcza tych, którzy rodzicami zostaną po raz pierwszy) przygotować na możliwość wystąpienia kolki u niemowlaka, a lekarz pierwszego kontaktu powinien monitorować stan psychiczny nie tylko matki ale również i ojca.
źródło:usatoday.com
fot.:Benjamin Earwicker/SXC