Każdy rodzic zdaje sobie sprawę jak duże znaczenie ma rodzina dla harmonijnego rozwoju dziecka i dokłada starań, aby miało ono szczęśliwe dzieciństwo. Życie lubi jednak płatać figle i nie zawsze układa się tak, jak sobie zaplanowaliśmy. Co dzieje się w momencie, gdy nasze ścieżki z partnerem muszą się rozejść i następuje rozpad rodziny? Jak pomóc dziecku przejść przez ten czas i o czym należy pamiętać?
Rozwód, z punktu widzenia dziecka, niesie ze sobą
dwa rodzaje trudnych sytuacji:
- Pierwsza – to okoliczności poprzedzające rozwód, które charakteryzują się najczęściej atmosferą pełną napięcia i brakiem pozytywnej (a czasami jakiejkolwiek) relacji między rodzicami. W tym okresie w domu często dominują kłótnie, a dziecko traci poczucie bezpieczeństwa.
- Druga sytuacja trudna dla dziecka wiąże się z wychowaniem w rodzinie niepełnej, gdzie brakuje ojca lub matki, a dziecku towarzyszy ciągła tęsknota za jednym z rodziców.
Na co szczególnie zwracać uwagę?
Specjaliści zgodnie podkreślają, że złość jest uczuciem towarzyszącym każdemu dziecku, które doświadczyło rozwodu rodziców. Nawet w sytuacji, gdy konflikt w domu był bardzo nasilony i dziecko deklarowało, że rozwód byłby najlepszym rozwiązaniem – jego odczucia związane z rozpadem rodziny będą co najmniej ambiwalentne.
Dzieci mogą okazywać złość na różne sposoby. Napady wściekłości i krzyki to otwarty, najbardziej bezpośredni sposób okazywania emocji przez dziecko (i często najbardziej bolesny dla rodziców). Warto mieć na uwadze, że w każdym przykrym słowie, które słyszymy od naszego dziecka, kryje się zdanie: „Bardzo mnie zraniliście, teraz cierpię i nie podoba mi się to”. Dziecko odpowiada atakiem na sytuację, w której się znalazło.
Drugi sposób okazywania złości wydaje się łagodniejszy, ale i mylący. Dzieci mogą ujawniać swoje odczucia jedynie poprzez negatywne nastawienie i zmienność nastrojów. Istnieje wówczas ryzyko, że jego ból nie zostanie dostrzeżony przez dorosłych w odpowiednim czasie i przerodzi się później w poważniejsze trudności wychowawcze.
Nadmierna nadopiekuńczość
Często zdarza się, że rodzice decydują się na nadmierną pobłażliwość i uleganie zachciankom dziecka, pragnąc wynagrodzić w ten sposób ból spowodowany rozwodem. Nie przesadzajmy z tym rekompensowaniem za rozwód. Nie każde niepowodzenie w szkole, nie każde trzaśnięcie drzwiami i nie każdy smutek jest rezultatem odejścia taty lub mamy. Obsypywanie prezentami i tolerowanie niewłaściwych zachowań nie pomoże, a prawdopodobnie zaszkodzi jeszcze bardziej. Pamiętajmy, że ograniczenia i konsekwencje są niezbędne w prawidłowym rozwoju dziecka.
Gdy drugi rodzic jest taki „super”
Zdarza się, że rodzice mieszkający z dzieckiem mają problemy z ponowną „adaptacją” dziecka do zasad panujących w domu po jego powrocie od drugiego rodzica. Weekendowe spotkania często są pełne atrakcji i prezentów, a dziecku wolno więcej niż zwykle. To powoduje pretensje z rodzaju „Ale tata (mama) mi pozwala!” Warto w takiej sytuacji odpowiedzieć: „Gdy jesteście razem, tacie (mamie) może to odpowiadać, ale gdy jesteś ze mną obowiązuje zasada że….” Wypracowanie wspólnych reguł wychowawczych z byłym partnerem jest z reguły trudne, dlatego warto pogodzić się z panującą sytuacją i przyzwyczaić dziecko do istnienia dwóch systemów norm.
O tym warto pamiętać:
Literatura:
- Tański M., Milewski R., Szelągowska A. (2005). Dziecko w rozwodzie. Poradnik dla rodziców. Warszawa: Fundacja Partners Polska.
- Pakosz – Szydłowska E., Rozwód. Jak pomóc dziecku go przeżyć [w:] Biuletyn Sekcji Terapii 2015/2016, 6.
- Dzierżanowski J., Psychospołeczna sytuacja dziecka w małżeństwach rozwodzących się [w:] Krok D., Landwójtowicz P. (red.) (2010), Rodzina w nurcie współczesnych przemian. Opole: Uniwersytet Opolski.
Agata Pietrzak
Psycholog dziecięcy, autorka publikacji naukowych, absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego. W trosce o stałe podnoszenie jakości swojej pracy, regularnie uczestniczy w profesjonalnych szkoleniach z zakresu terapii dziecięcej. Wspiera rodziców i nauczycieli w rozwiązywaniu trudności wychowawczych oraz w podążaniu za potrzebami dziecka.
Autorka bloga: https://w-strone-dziecka.blogspot.com
Prywatnie szczęśliwa żona, mama, miłośniczka Meksyku i pasjonatka żeglarstwa morskiego.