„Ty nic nie rozumiesz, mamo!” czyli kontrola rodzicielska - Psychologia Dziecka

kontrolaŻyjemy w czasach, w których podkreśla się rolę samodzielności, wolności, niezależności. Nasze dzieci żyją w świecie, w którym od małego słyszą o autonomii i prawie do podejmowania samodzielnych decyzji. Kiedy przychodzi jednak do prozy życia, to rodzice podejmują za dziecko decyzje. Efekt? Dziecko czuje się bezsilne – z czasem prowadzić może to zaś do poważnych problemów psychologicznych, z anoreksją na czele. Psychologów zastanowiła jedna rzecz – jeśli nastolatki tak źle znoszą rodzicielską kontrolę, to dlaczego problemy psychologiczne na tym tle znacznie rzadziej pojawiają się u nastolatków wychowanych w kulturze wschodu – przecież tam ingerencja rodziców w życie dzieci jest jeszcze większa niż w kulturze zachodu.

Wszystkiemu winne – (jak się zresztą często zdarza) są nastawienia. W kulturze wschodu dzieci od małego wychowywane są w poszanowaniu tego, co mówią rodzice. Kultura wschodu stawia na kolektywizm i przedkładanie dobra ogółu i rodziny nad swoje. Dzieci mają autonomię, ale stale przyzwyczajane są do tego, że rodzice ingerują w ich życie. Tymczasem w kulturze zachodu nie dość, że dziecko jest od małego bombardowane informacjami o konieczności bycia samodzielnym i niezależnym to jeszcze stale słyszy od rodziców – „jak będziesz starszy będziesz mógł”; „to wolno starszym, nie tobie”. Z drugiej strony powtarzamy nastolatkom „jesteś na tyle duży, że mogłeś na to zwrócić uwagę”, „jak mogłeś się tak zachować, jesteś już prawie dorosły”. Nastolatek dostaje w tym momencie sprzeczne komunikaty – jeśli jest wystarczająco duży, by podejmować pewne decyzje samemu, dlaczego nie wolno mu ich podjąć? I kiedy przychodzi ten czas, że będzie już na tyle duży, że rodzice odpuszczą?

Nastolatki wychowane w kulturze wschodu nie spodziewają się, że rodzice zaczną mniej ingerować w ich życie po przejściu kolejnych etapów życia (np. pełnoletniości), stąd mniejsze szkody psychologiczne jeśli rodzice nie rezygnują z kontroli.

Jeśli więc kolejny raz, Twoja córka przez łzy wykrzyczy Ci, że nic nie rozumiesz, zastanów się, czy aby nie kontrolujesz jej nadmiernie, mówiąc jej jednocześnie że jest już „przecież prawie dorosła” i czy nie wymagasz od swojego dziecka samodzielności… ale w ściśle przez ciebie określonych ramach.

fot.:KAT JACKSON/SXC

Możesz zajrzeć również do naszego sklepiku:
https://psychologiadziecka.org/sklep

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *